czwartek, 17 października 2013

52


2 rodzaje muesli i płatki pełnoziarniste z ciepłym mlekiem, wafel ryżowy z miodem; kawa


Jadłam śniadanie i nagle bum, kolczyk wpadł mi do miski xD
To muesli i kawa przez sitko, ale kolczyka nie ma. No to dalej jem i nagle coś twardego. Co? Kolczyk!

Zaczął się drażliwy temat w klasie, a mianowicie: "Muszę schudnąć przed studniówką".
Eh, ja nie jem słodyczy tzn. zjadłam jedną kostkę czekolady od poniedziałku, ale za to jem za dużo innych rzeczy i waga rośnie. Boję się, że tak już będzie, że ona będzie tylko rosnąć i rosnąć. Ćwiczę codziennie po godzinie, nie jem po 20, a tyję. Na te wszystkie diety, jadłospisy mnie nie stać, i nie chcę zrezygnować z Was, ze śniadań...
I studniówka. Jakoś sie z niej nie cieszę, idę, bo mama mówi, ze potem będę żałować, ze nie poszłam. Ale już mi się nie chcę. Też mi zabawa-sama.
Eh, tysiące myśli w mej głowie...


Cieszę się z długiego weekendu, filmiki na yt czekają <3

4 komentarze:

  1. Odpowiedziałam u mnie zanim zobaczyłam post.
    A mi kazałaś iść. Ja idę na połowinki sama i mam nawet pozytywne nastawienie ostatnio. Będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do przybierania na wadze - witaj w klubie. Ostatnio też zaczęłam wreszcie jeść tyle ile powinnam, bo jadłam za mało i co? 2 kg więcej w ciągu 2 tygodni.. modlę się, żeby na tym się kończyło..
    Mam nadzieję, że studniówka nie będzie taka zła jak myślisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze żeś go nie zjadła ;)
    waga jak waga ale cm łatwo zgubić ćwicząc z Tiffany Rothe i Mel B. Polecam gorąco - sesje po 10 minut, myślę że wystarczą 3 dziennie i raz-dwa zgubisz niechciany tłuszczyk. Sprawdziłam i działają ;) a dziewczyny mają taką pozytywną energię w sobie, że nigdy na 3 sesjach nie kończę ;D

    no własnie to nie jest małolata to najlepsze! Ma 22 lata, studiuje dietetykę czy coś - jeny... aż żal że tacy ludzie po planecie chodzą

    OdpowiedzUsuń
  4. odnośnie początków biegania, to napiszę o tym długi post w sobotę. to bardzo ważne, by sie zbyt nie spieszyć. bo ja niestety myslałam że jestem niezniszczalna i takie "lajtowe" plany treningowe to dla słabeuszy itp. Bieganie to nie tylko endorfiny i radość, ale też duży wysiłek i obciążenie stawów. Należy zabrać się do tego z głową. Ja niestety przez mój pośpiech, jestem obecnie pod opieką ortopedy, fizjoterapeuty i chodzę na regularną rehabilitację, bo mam problem z promieniującym bólem w lewej nodze. Na szczęście mój młody wiek ułatwia sprawę i wszystko powinno być dobrze. Taki mini poradnik o bieganiu postaram się napisać w sobotę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)

My Blog List