Owsianka na budyniu czekoladowym z siemieniem lnianym, bananem, śliwką, nektaryną i krówką; kawa
Jutro najprawdopodobniej też będzie owsianka albo kanapki, bo okazało się, że mam iść robić zdjęcia do Kościoła na mszę o 8, więc UWAGA muszę wstać w sobotę(!!!) o 6:30 :(
I mam takie pytanie, czy jak zrobię wieczorem placki, to jak dam na noc do lodówki i rano odgrzeję, będą dobre? Czy raczej sobie odpuścić?
Zrobiłabym owsiankę ptasie mleczko, ale raz robiłam i nie wyszło mi za dobre...
A i założyłam drugiego bloga klik
Możesz zrobić ;) Proponuję naleśniki, bo łatwo podgrzać, a odsmażone będą jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam u mnie ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zdecydowałaś się na prowadzenie tego bloga:)
OdpowiedzUsuńJa raz robiłam ptasie mleczko, użyłam tylko płatków owsianych, mleka, jogurtu greckiego, soli, miodu i żelatyny i wyszło bardzo smaczne. Może taka prostota Tobie też będzie odpowiadała?
Jadłam tylko z greckim więc nie wiem z którym byłby lepszy...Grecki wydaje mi się mniej kwaśny i jest bardziej kremowy, co moim zdaniem pasuje do tej owsianki.
OdpowiedzUsuńCiasto zrobiłam tak jak w przepisie Marii, tylko dodałam więcej mleka, tak by masa miała konsystencję umożliwiającą mi wlewanie jej na patelnię w formie pasm:)
Ja również proponuję naleśniki :D Odsmażane smakuję równie wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńKrówka *.*
Podpisuję się pod tym co napisały dziewczyny - odgrzewane naleśniki się sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńO 6:30? W SOBOTĘ?! Współczuję! Ale trzymaj się ;**